23 lipca 1373 roku odeszła z tego świata niezwykła kobieta święta Brygida. Szwedzka arystokratka, ale bardziej dama niebieskiego dworu. Matka ośmiorga dzieci (w tym świętej Katarzyny), niestrudzony pielgrzym, wpływająca na papieży, głęboka mistyczka, autorka ksiąg, założycielka zakonu… Ta głębokiej wiary i niespożytych sił kobieta jest jedną z patronek Europy. A my i nasze talenty? Czy służą rodzinie, społeczeństwu, narodom Europy, Kościołowi?
„Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” – słowa te liturgia przywołuje w dzień świętej Brygidy. Zaangażowana w zewnętrzne życie, szukająca sposobności wpływania na świat – a nierozstająca się wewnętrznie z Chrystusem ukrzyżowanym. Chciała zmieniać świat, opierała swoje wysiłki na ewangelii, na krzyżu. Historia Europy wypełniona jest zamysłami budowania ciągle innego, w zamysłach lepszego świata – nie tylko kobiety się w to angażują. Wszelako stawiane cele i realizowane scenariusze ludzie budują często na własnych pomysłach. Czasem lepszych, czasem gorszych, ale z reguły pomijających odniesienie do Boga i ewangelii lub wręcz negujących i odrzucających takie fundamenty. Zarazem wpływ takich ludzi, takich kobiet jak święta Brygida okazuje się zwykle zbyt słaby. A było takich niewiast niemało w dziejach Europy. Może zbyt mało? A może tylko tym nielicznym udało się przebić, i to nie do końca? A może Kościół jest zbyt „męski” i nie potrafi – czy może nie chce – dopuścić do głosu tych niewiast dzielnych i mądrych?
Oremus, Teksty liturgii Mszy świętej na każdy dzień, lipiec 2021.