Placebo i nocebo

Placebo i nocebo

Biegacz biegnący w maratonie, kiedy widzi linie mety dostaje przypływ nowej energii. Pigułki zawierające tylko cukier a nie środek przeciwbólowy mogą zmniejszać u pacjentów uczucie bólu. Efekt placebo to nie jest żaden hokus pokus. Doświadczenie uczy, że można z powodzeniem wykorzystywać efekt placebo w leczeniu bólu, zmęczenia, astmy, nadciśnienia tętniczego, nudności w tym nudności ciężarnych, zaburzeniach erekcji, różnych dolegliwości żołądkowo-jelitowych, świądzie, a także w zaburzeniach snu i chorobach psychicznych.

placebo concept

Placebo powoduje, że czujemy się lepiej. Placebo nie leczy żadnych z wymienionych wyżej chorób a tylko powoduje że czujemy się lepiej. Badania naukowe potwierdzają, że pacjenci którzy otrzymują symulowane leczenie oraz pacjenci którzy mają pozytywne oczekiwania co do wyników leczenia – pacjenci ci faktycznie czują się lepiej. Ten wyjątkowy fenomen nazywany jest efektem placebo. Ludzie maja tendencję do wierzenia w wyjątkowe efekty terapii w wyniku której czują się lepiej a efekt działania placebo jest w wielu wypadkach porównywalny do stosowania leków o udowodnionej skuteczności w danej chorobie.

Przeciwieństwem placebo jest nocebo. Nocebo oznacza, że negatywne oczekiwania co do efektów leczenia mogą pogorszyć objawy lub dolegliwości występujące u pacjenta. W niektórych przypadkach nocebo może wywołać u pacjenta objawy uboczne po zastosowaniu substancji która w rzeczywistości nie ma żadnego działania.

Okazuje się, że efekt placebo obserwowany jest u niektórych pacjentów operowanych z powodu zwyrodnienia stawu kolanowego lub choroby wieńcowej. Badania naukowe wykazały, że w 50% przypadków operacje symulowane dają poprawę samopoczucia pacjentów – dokładnie taką samą jak operacje prawdziwe.

Placebo nie jest jednak magiczną siła zdolną zastąpić prawdziwe leki lub operacje. Efekt placebo na przykład, może mieć duży wpływ na odczuwanie bólu przez pacjentów chorych na raka. Natomiast efekt placebo nie wywołuje zmniejszenia masy guza nowotworowego. Ale jeśli chodzi o to jak odczuwamy różne objawy chorobowe – przekonanie naszego mózgu w wyniku stosowania placebo – jest porównywalne z lekami.

Leki opioidowe zmniejszają uczucie bólu korzystając z „apteki naszego mózgu”.

Efekt placebo nie jest wywołany „oszukiwaniem mózgu” albo „myśleniem życzeniowym”. Badania naukowe wykazały, że pigułki placebo wywołują fizyczne mechanizmy w organizmie pacjenta – dokładnie takie same reakcje jak prawdziwe leki. Pierwszym uczonym badającym efekt placebo na ludzki mózg był Jon Levine na Uniwersytecie w Kaliforni. Od dawna uczeni wiedzieli, że efekt placebo jest szczególnie duży w uśmierzaniu bólu. Levine przypuszczał, że placebo może uwalniać endorfiny – naturalne substancje produkowane przez organizm człowieka, które należą do grupy opiatów – do tej grupy należą też morfina i heroina.

Levine przeprowadził badania na pacjentach operowanych którym wstrzykiwał roztwór soli fizjologicznej. Pacjenci myśleli, że dostają prawdziwy lek przeciwbólowy. Jedna trzecia z badanych przez Levine pacjentów odczuła wyraźne zmniejszenie bólu w wyniku iniekcji soli fizjologicznej. Kiedy Levine podał badanym pacjentom lek blokujący działanie endorfin pacjenci na nowo odczuwali ból.

Po badaniach badaniach przeprowadzonych przez Jon Levine przed blisko 40 laty, inni uczeni studiowali detale mechanizmów wywoływanych przez placebo w mózgu człowieka. W wyniku tych badań stwierdzono ze apteka ludzkiego mózgu dysponuje nie jednym ale wieloma procesami wpływającymi na ludzkie samopoczucie.

Najlepsze efekty leczenia z użyciem placebo obserwujemy w leczeniu depresji, lęku i uzależnień. Jest to spowodowane faktem, że placebo działa podobnie do leków psychiatrycznych. Badacze z Uniwersytetu w Harvardzie przeanalizowali duże ilości danych z badań klinicznych przeprowadzonych przez firmy farmaceutyczne. Wynikiem tej analizy było stwierdzenie, że leki przeciwdepresyjne typu Prozac wywołują mały efekt poza efektem placebo.  Ale badacze w tym temacie nie są zgodni. Uczeni z Uniwersytetu w Goteborgu (Sahlgrenska) całkiem niedawno doszli do wniosku przeciwnego – mianowicie – leki przeciwdepresyjne mają o wiele lepsze efekty niż placebo.

Niezależnie od różnic w działaniu placebo i „prawdziwych leków” jedno jest pewne ! Każda terapia daje lepsze rezultaty jeśli lekarze okazują swoim pacjentom współczucie i zainteresowanie. Badania naukowe pokazują, że w zasadzie wszystkie symptomy są potęgowane przez stres, lęk i negatywne oczekiwania – negatywne myślenie o wynikach leczenia.

Sportowcy trenujący biegi długodystansowe znają z autopsji uczucie kiedy dobiegając do linii mety czują się bardzo zmęczeni i wtedy dostają przypływ nowej energii. Fizjolodzy sportowi tłumaczą to zjawisko w ten sposób : kiedy mózg sportowca ocenia, że pozostały do przebiegnięcia odcinek jest krótki, wtedy mózg decyduje, że bezpieczne dla organizmu jest oddanie większych zasobów energii mięśniowej. Ta wiedza może być użyteczna dla sportowców. Bycie wyczerpanym przed ukończeniem długiego biegu nie jest równoznaczne, że organizm nie ma więcej do wyzwolenia energii ze swoich zapasów. Oczywiście powinniśmy być wyczuleni na sygnały jakie dają nasze mięśnie ale nie musimy być sterowani przez zmęczone mięśnie. To mózg sportowca ma sterująca rolę w kontroli fizycznego zmęczenia. Poparciem dla tej  hipotezy jest znany fakt, że substancja poprawiająca naszą sprawność fizyczną jaką jest kofeina – działa na centralny system nerwowy a nie na mięśnie.

Kiedy zawodowi kolarze dostają pigułki albo napoje zawierające placebo i są informowani, że to substancje poprawiające sprawność fizyczną wtedy pedałują szybciej niż zwykle. Takie zachowanie tłumaczy się tym, że placebo zwiększa wiarę we własne siły i uwalnia zapasy energii potrzebnej do większego wysiłku a magazynowane przez kontrolujący mózg na „czarną godzinę”.

Czy my sami – jako potencjalni pacjenci – możemy coś zrobić żeby wykorzystać efekt placebo w czasie ewentualnej kuracji z powodu jakiejś choroby ? Badania naukowe potwierdzają wagę stworzenia przez pacjentów pewnych rytuałów w czasie terapii. Powinno się na przykład zażywać leki o stałej porze dnia a także wyobrażać sobie potencjalne efekty działania tych leków. Niezmiernie ważny w procesie leczenia jest stan naszego umysłu a także nasze pozytywne oczekiwania związane ze stosowanym leczeniem.